sobota, 19 września 2015

Kilka słów wyjaśnienia....

Witam tych, którzy jeszcze tu zaglądają :)

Nie, nie jest to kolejny rozdział, niestety. Chociaż powiem szczerze, że był on w dużej części już napisany. Ale życie dało mi nauczkę, by nie pisać nic w dokumentach na telefonie, bo one po jakimś czasie znikają w tajemniczych okolicznościach. Albo to mój telefon sabotuje moje pliki. Tak czy inaczej wszystko co napisałam wyparowało bezpowrotnie i nawet mój osobisty informatyk mąż nie umiał temu zaradzić...
No ale nie o tym. Nie zapomniałam o blogu i jak najbardziej wierzę, że uda mi się go dokończyć. Nie, nie straciłam weny czy pomysłów, tych mam pod dostatkiem. Nie mogę też zwalić na brak czasu - przynajmniej nie mogłam jeszcze tydzień temu.... Cała tajemnica mojego nie pojawiania się przez blisko dziewięć miesięcy jest całkiem prosta, słodziutka i leży teraz grzecznie w swojej kołysce :) Otóż dokładnie tydzień temu przyszła na świat moja druga córeczka. Jupi! :D A czas ciąży zamiast czasu by wszystko nadrobić okazał się tym razem dla mnie czasem totalnego braku koncentracji czy skupienia oraz galopującej sklerozy. Nic nie poradzę, w takich warunkach nie dało się nic sensownego stworzyć. Teraz jak się domyślacie prędko nie dam rady nic dodać, ale to brak czasu nawet na sen będzie główną przeszkodą. Mam nadzieję, że rozumiecie i wybaczycie. Liczę na to, że kilka miesięcy w domu z dwójką małych dzieci skutecznie wymusi we mnie ponowną chęć oderwania się od codzienności i przeniesienia się do stworzonego przeze mnie czarodziejskiego świata :) Może ktoś z Was dotrwa do tej chwili i razem będziemy kontynuować tę fascynującą podróż. Będzie mi bardzo miło.

Gorące buziaki ode mnie i moich dziewczynek :)
Do następnego...

Nicci
Copyright © 2016 Follow your dreams , Blogger